Burmistrz Chojnic w ostatnim czasie odmawia mi prawa do informacji publicznej zasłaniając się między innymi Ustawą o finansach publicznych. Istotne jest to, że pytam o podmioty, które otrzymały znaczną pomoc publiczną od Miasta Chojnice. W związku z taką postawą Urzędu Miejskiego i Burmistrza Miasta, złożyłem do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Słupsku pięć spraw o odwołanie decyzji burmistrza, którym zarzuciłem naruszenie zarówno Ustawy o dostępie do informacji publicznej, jak i Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie działalności władzy publicznej oraz Ustawy o finansach publicznych w tym zakresie, że Urząd i Burmistrz uznali, iż przepisy tej ustawy uniemożliwiają udostępnienie mi wnioskowanych informacji.
W tych sprawach szczególnie istotne jest to, że organ gminy, tj. burmistrz dowolnie interpretuje sobie znaczenie jawności i przejrzystości finansów publicznych, bowiem nie rozumie chyba, że gospodarka środkami publicznymi, to wszelkiego rodzaju pomoc publiczna i wszystkie inne zwolnienia z płacenia podatków na rzecz innych podmiotów, a tego typu operacje, których mnóstwo wykonał burmistrz, tj. umarzał i zwalniał z płacenia podatków różne firmy stosując arbitralne kryteria, spowodował swoim działaniem znaczne zmniejszenie wpływów do budżetu miejskiego i doprowadził do zaburzenia na rynku gospodarczym w ten sposób, że uprzywilejował swoim działaniem nieliczne i wskazane przez siebie samego podmioty. Oznacza to, że takie informacje jak: wnioski podmiotów ubiegających się o pomoc publiczną są informacją publiczną i żadna ustawa, żadne prawo, nie stoi na przeszkodzie w upublicznianiu takich wiadomości, bowiem podmioty, które występują o pomoc publiczną jednocześnie wyrażają zgodę na korzystanie ze wsparcia publicznego, co jednoznacznie określa, że cały ten proces jest elementem informacji publicznej.
Swoim działaniem burmistrz Finster stawia bariery na drodze do transparentności i jawności informacji o sprawach publicznych. Sam tworzy atmosferę, która sprzyja stawianiu mu publicznie wszelkich zarzutów i która nie sprzyja kreowania zaufania wokół działalności kierowanej przez niego instytucji publicznej. Skoro tylko w latach 2006-2010 burmistrz udzielił pomocy publicznej co najmniej na kwotę ponad 2 mln złotych poprzez zwolnienia z płacenia podatków od nieruchomości przez określone podmioty w mieście, to my jako mieszkańcy, mamy podstawy żądać ujawnienia wniosków, dzięki którym uzyskuje się zwolnienia na setki tysięcy złotych. Chyba, że Arseniusz Finster nie stosuje obiektywnych kryteriów podejmując swoje decyzje, a kieruje się tylko sobie znaną procedurą, ale w takim przypadku byłoby to zaprzeczeniem jawności, transparentności, a nawet i łamaniem prawa. Liczę na to, że uzyskam w końcu dostęp do wszystkich kopii dokumentów tj. przede wszystkim wniosków o pomoc publiczną. W interesie burmistrza jest udzielenie mi, tak jak i każdej innej chętnej osobie, dostępu do informacji publicznej w żądanym zakresie, jeśli bowiem będzie nadal odmawiał, to będzie sam sobie odbierał zaufanie społeczne, którego jak wiem z mojego badania pilotażowego ma i tak bardzo mało, bo ufa mu zaledwie 27% obywateli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz