czwartek, 16 lutego 2017

Czy będę burmistrzem Chojnic?

Falstart ma to do siebie, że uniemożliwia rywalizację na z góry określonych zasadach. Tak też i dziś, według mnie, poseł Aleksander Mrówczyński i Bartosz Bluma, więc podobnie jak ja, członkowie PiS dokonali medialnego falstartu ogłaszając prawdopodobieństwo (graniczące z ledwo ukrywaną pewnością) startu Bartosza Blumy z PiS na stanowiska burmistrza Chojnic. Tworząc tym samym poprzez media politykę faktów dokonanych.

Może to budować takie wrażenie, jakoby w PiS kandydatem był jedynie Bartosz Bluma. Być może tak rzeczywiście jest? Chyba jednak, nie do końca jest to prawda. Jestem członkiem PiS i rozważam możliwość startu w wyborach w 2018 r., właśnie na stanowisko burmistrza Chojnic. Oczywistym staje się w takiej sytuacji, że protegowany posła Mrówczyńskiego, czyli Bartek Bluma staje się moim wewnątrzpartyjnym konkurentem do bycia "kandydatem na kandydata" - jak to podkreślił Aleksander Mrówczyński. Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, że jeśli podejmę decyzję o starcie, to tym razem nie powstrzymają mnie przed realizacją zamiaru żadne koterie partyjne, ani aparatczycy żadnego szczebla. 

Rzeczywiście, poważnie rozważam możliwość ubiegania się o kandydowanie na burmistrza Chojnic. I nie jest to moje pierwsze podejście. W 2010 r. ustąpiłem Marcinowi Wencie, w 2014 r. kandydatem był Mariusz Brunka, który wygrał ze mną prawybory w PChS dosłownie 1 głosem. Myślę, że w 2018 r. nic mnie nie zatrzyma przed podjęciem próby generalnej. 

Dotąd nie komentowałem możliwości startu, nie ujawniałem własnych planów, bo nie widziałem ani takiej potrzeby, ani też ku temu warunków. Jesteśmy w dość niejasnym okresie, zapowiadanych zmian ordynacji wyborczej, i za dość nierozsądne uznaję wyrażanie teraz 100% woli startu. 

Tym samym składam taką deklarację publicznie, że po upublicznieniu przez inicjatorów projektu zmiany ordynacji wyborczej, jak też po rozmowach w PiS z moimi kolegami, którzy zaskakują mnie swoimi medialnymi deklaracjami, niejako wykluczającymi mnie z gry przedwyborczej, złożę jasną deklarację co do mojego startu na fotel Burmistrza Miasta Chojnice. 

4 komentarze:

  1. Jeśli pan Finster nie będzie mógł startować a Ty panie Marcinie dasz na piśmie,że będziesz burmistrzem ponad podziałami politycznymi i wyznaniowymi i będziesz pełnić funkcje burmistrza bez uprzedzeń - masz mój głos.
    Zaznaczam, że nie lubię ani PiS-u ani PO.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie nic nie deklaruję, poza chęcią, ale w zależności od tego jak będą przebiegać rozmowy z kolegami z PiS i jaką będziemy mieli finalnie ordynację. Według mnie Finster powinien mieć możliwość startu, tak, żeby przegrał w otwartej walce wyborczej. W przypadku Jego startu też proszę o głos. Wielokrotnie stanąłem ponad podziałami, chociaż zarzuca mi się, że dzielę środowiska. Powołałem kilka stowarzyszeń, stworzyłem kilka inicjatyw - choćby takie jak chojnickie prawybory. Nie zrezygnuję ze swoich poglądów, ale jako burmistrz chciałbym się oddać pracy na rzecz dobra wspólnego, a nie ideologii jednej opcji politycznej. Co do kościołów i wyznań, to uważam, ze nie ma dla nich miejsca w życiu państwowym. Tzn. nie odmawiam prawa do sfery publicznej, ale rozdział powinien być jasny i wyraźny. Na pewno, jako burmistrz, nie niósłbym krzyża w Wielki Piątek po ulicach miasta, ani też nie prowadziłbym Orszaku Trzech Króli. Pierwszy obywatel Chojnic reprezentuje interesy wszystkich chojniczan i pogodzenie tysięcy sprzeczności wymaga przede wszystkim odżegnania się od postawy łatwego poklasku i próbom przypodobania się którejkolwiek ze stron.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z całym szacunkiem do pana jako człowieka, głosowałem ja i moi znajomy na PiS a teraz czujemy się oszukani,gdyż PiS jak i pan prezydent w kampanii obiecywali,że pomogą nam z kredytami we frankach no i jak zawsze na obiecankach się skończyło. Więc dla czego teraz mamy ufać PiSowi? Mówiąc szczerze to mam już dosyć polityki a raczej mam ją w d@pie bo non stop tylko obiecują, a na wybory pójdę bo to mój obywatelski obowiązek ale oddam głos na pierwszą lepszą partię tylko nie na PiS,bo już raz oddałem i się zawiodłem.

    OdpowiedzUsuń