Mając w trosce sytuację chojnickiego szpitala, złożyłem zapytanie o działania dyrekcji tej lecznicy. Interesowało mnie to, czy dyrekcja wystąpiła do dostawcy energii z oświadczeniem koniecznym dla utrzymania ceny energii z 2018 r. Pismo elektroniczne wysłałem w tej sprawie w ostatni dzień, kiedy szpital mógł wystąpić o konieczną zniżkę, czyli 13 sierpnia (niedługo potem okazało się, że przedłużono termin o tydzień). Chodzi o znowelizowaną tzw. ustawę o cenach prądu.
Okazało się, że chojnicki szpital wystąpił z odpowiednim wnioskiem. Problem jednak, w mojej opinii, pojawić się może w ocenie prawidłowości wypełnienia wniosku. Jak się bowiem można przekonać z druku oświadczenia jest on prawdopodobnie sporządzony w sposób błędny. Podmiotem reprezentującym szpital jest nie kto inny jak kandydat PO do Sejmu RP dyrektork Leszek Bonna. Warto przy tej okazji, aby media zapytały dyrektora Bonnę o dwie kwestie: 1. czy dyrektor Bonna potrafi wypełniać proste druki urzędowe; 2. czy wniosek szpitala, pomimo nieprawidłowego wypełnienia go został przyjęty przez dostawcę energii?
Od tej pory można chyba wskazać, że zgodnie z poniższym pismem dyrektor chojnickiego szpitala nosi imię Leszek Bonna, ale nie wiadomo dotąd jakie nosi nazwisko? Może w związku ze startem z PO do Sejmu wstydzi się go na tyle, że już go nie podaje w oficjalnych drukach?
Podsumowując, pozostaję w nadziei, że chojnicki szpital nie ucierpi finansowo przez to oczywiste niechlujstwo wypełniających i akceptujących tak ważne dla funkcjonowania naszej lecznicy druki. Chojniczanom zaś, nawet tym popierającym PO, życzę lepszych wyborów na listach do Sejmu, aniżeli kandydat Leszek Bonna Nazwisko Nieznane... Nie wiem jak można spartolić tak podstawową rzecz, ale widocznie dyrektor chojnickiego szpitala chciał udowodnić, że można. Czy posłem może zostać wtórny analfabeta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz