Niewielu pewnie dziś pamięta, ale to stowarzyszenia Wspólna Ziemia i Arcana Historii protestowały na chojnickim Starym Rynku przeciwko likwidacji ostatniego samorządowego przedszkola w Chojnicach, którym były "Skrzaty" (PS9). Mówiliśmy wtedy, że to przekształcenie i sprzedaż przyniesie miastu i obywatelom same problemy, natury prawnej, finansowej ale i etycznej. Nie myliliśmy się. Były problemy natury prawnej - procesy sądowe, komisja miejska badająca prawomocność przekształcenia przedszkola i całej procedury, problemy z naliczaniem podstaw do wypłacania dotacji dla prywatnych przedszkoli, a następnie po cichu, po latach miasto zmuszone okolicznościami ponownie otworzyło przedszkole samorządowe. Ile ten cały proces kosztował Miasto Chojnice? Tego nikt chyba nie wie? Ile kosztował mieszkańców? Ile nerwów i pieniędzy rodziców kosztowało "widzi mi się" lokalnej władzy???
Obecnie policja prowadzi dochodzenia w sprawie rzekomych nadużyć w "Skrzatach". O sprawie piszą lokalne media (tutaj). Władza te kilka lat temu, nie tylko lekceważyła nasz głos społeczny oraz głos rodziców, którzy się do nas zgłaszali, ale wręcz próbowała łamiąc prawa zagłuszać nasz protest.
Dlatego dziś ci którzy doprowadzili do likwidacji samorządowego przedszkola "Skrzaty", powinni poddać się do dymisji, ustąpić z urzędów. Oczywiście nie zrobią tego, bo wiedzą jak słabe jest społeczeństwo obywatelskie w Chojnicach, które tylko przygląda się bez prawa głosu wszelkimi idiotyzmom, które są dziełem chojnickiego układu władzy. Badacze syndromu sztokholmskiego mieliby w Chojnicach, za ostatnie dekady, wiele materiału empirycznego...
I znowu pojawia się pytanie, dlaczego w tych tragicznych okolicznościach PiS w Radzie Miejskiej nie stawia wniosku o referendum w sprawie odwołania Burmistrza Miasta Chojnice???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz