Po prostu dla mnie najsmieszniejszy skecz. Uosobienie walki w imię walki? Czy uosobienie obrony wyższych wartosci(może to jego ziemia?może jego most?może jego dziad , pradziad, etc. bronili tego skromnego lesnego mostu?) przed każdym, przed wladzą również? Czy tak kończy się opór wobec wladzy?
Pozdrawiam i milego oglądania.
A kolega przepraszam to biorac pod uwage podzial rol w skeczu to kim zamierza byc?
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby nie stracić głowy. Do boju!
OdpowiedzUsuńKolega nie zamierza być ani rycerze, ani królem, jeśli mówić o tym skeczu. Filmik ma ukazać, jak może się skończyć konfrontacja z władzą...Ja właśnie władzy nie mam zamiaru popuszczać, a przejście którego mogę bronić to właśnie prawda...Więc, zobaczymy co przyniesie przyszłość
OdpowiedzUsuńtylko aby bronić prawdy trzeba odłożyć miecz - król go wyjął i rycerz go wyjął...
OdpowiedzUsuń