niedziela, 13 grudnia 2015

Stan wojenny w Chojnicach

Stan wojenny wprowadzony na terenie całego państwa 13 grudnia 1981 r., spowodował i w Chojnicach ogromne zmiany społeczne i polityczne. 

14 grudnia załoga WKS "Mostostal" w Chojncach podjęła próbę organizacji strajku okupacyjnego, która nie powiodła się, gdyż inicjatorom i załodze zagrożono pacyfikacją strajku przez wojsko zgromadzone wokół zakładu. W innych chojnickich zakładach myślano o wszczęciu strajku, ale na idei się skończyło. Zdawano sobie sprawę z wielkiego niebezpieczeństwa, jakie wiązało się z wyrażeniem oporu wobec władzy ludowej w warunkach stanu wojennego. Dlatego nie podjęto strajku w PKP, ani też w innych przedsiębiorstwach. W wyniku wprowadzenia stanu wojennego, internowano z Chojnic trzech działaczy "Solidarności", tj. Stanisława Dembka, Ludwik Gólskiego i Zbigniewa Reszkowskiego. Lista internowanych zawierała jeszcze wcześniej dwa dodatkowe nazwiska chojnickich działaczy, którzy jednak uniknęli internowania. Internowanych oskarżono o działalność przeciwko porządkowi publicznemu. 

Podkreślić trzeba, że wprowadzenie stanu wojennego było niezgodne z ówcześnie nawet, obowiązującym prawem. Wprowadzono rządy junty wojskowej, powierzając władzę pozakonstytucyjnemu organowi, jakim była Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON). W ten sposób w apogeum weszły różnorakie formy represji politycznych, dla których rok 1981 nie był, ani końcem, ani początkiem, a po prostu symbolem z którym do dziś nie uporaliśmy się, jako naród i społeczeństwo dziedzicząc poprzez pamięć zbiorową złe nawyki, którymi społeczeństwo przesiąkło pod "sowieckim butem" po 1944 r. 

Do dziś, wydarzenia stanu wojennego na ziemi chojnickiej nie zostały przedstawione w literaturze, wiele wątków czeka też na wyjaśnienie i zbadanie. Być może na 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego (2016 r.) uda się wydać monografię stanu wojennego na ziemi chojnickiej. 


2 komentarze:

  1. Zamiast o 3-ciej w nocy wypisywać te swoje filozoficzne wywody powinieneś być w drodze do Warszawy aby dzisiaj dziarsko maszerować ramię w ramię ze swoim ukochanym wodzem! Kraj pod rządami tego "wielkiego" wodza to dopiero będzie junta wojskowa i terror, bo wystarczająco pokazuje to jeden miesiąc jego rządów! Tak JEGO rządów, bo to JK jest prezydentem RP, premierem RP, marszałkiem sejmu, ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym w jednym a ci którzy zajmują w.wym. stanowiska to kukiełki w jego rękach! Bardzo się wycwanił pan prezes bo przecież on jest tylko prezesem i w razie czego żaden sąd nie będzie go sądził. Tylko zapomniał o jednym, że może go osądzić LUD kiedy będzie miał dość /nie/rządów PIS-u! No jak mam rację czy nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy ale nierozgarnięty. Większych bredni
    już nie dało się napisać. Terror to dopiero wprowadzi rząd zemsty. Będzie jak za komuny.

    OdpowiedzUsuń