Zbliżają się wybory, powstają komitety wyborcze, kolejne nazwiska pojawiają się w kuluarach na listach wyborczych.
Niestety z ubolewaniem dostrzegam, wszędzie obecną i proszę się nie dać zwieść, że jest inaczej, niechęć obywateli do zaangażowania się - do chęci wykorzystania biernego prawa wyborczego. Ludzie nie chcą startować. Boją się. Nie mają czasu. Brakuje im zapału. Wstydzą się. Rodzina nie pozwala - żona, mąż, babcia, albo i ciocia. Wszystkiego po trochu słyszę, ale ogłuszający jest niczym wrzask taki komunikat zakładający bezsens wyborów - "bo nic się nie zmieni", "bo ci już dość nakradli, a nowi wezmą więcej", itd. Same stereotypowe klisze.
Obywatele odbierają sobie prawo - to najważniejsze, czyli nie wcale to związane z aktem głosowania, z czynnym prawem wyborczym, ale to tak istotne - bierne prawo wyborcze - prawo do bycia wybieranym. Jest to smutne. Myślę, że w Chojnicach do Rady Miejskiej na 21 miejsc, nie znajdzie się więcej chętnych, aniżeli 100 osób.
Dlatego zachęcam do startu wszystkich, ze wszystkich opcji i komitetów, a nawet zachęcam do zakładania własnych komitetów. Odwracanie się plecami do polityki, powoduje najczęściej, że to polityka zaczyna się nami interesować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz